Dolina Trzech Stawów

Bądź na bieżąco !

SZTAUWAJERY NIE TYLKO W SEZONIE?

Taki jest plan, aby kultowe miejsce wróciło na stałe.

To tu latem tętniła muzyka. Mieszkańcy Katowic w otoczeniu zieleni sączyli lokalne napoje, uciekając przy tym od miejskiego zgiełku. Było to miejsce wyjątkowe, którego z pewnością będzie nam brakować w tym roku.

Kultowe Sztauwajery rozpoczęły swoją działalność dwa lata temu. Wówczas zostały stworzone przez organizatorów festiwalu Tauron Nowa Muzyka, jako miejsce, które stanowiło dopełnienie kultowego muzycznego wydarzenia.

 

- Szukaliśmy ładnego, plenerowego miejsca, w którym mogliśmy stworzyć wyjątkowe miejsce. Wybór padł na Sztauwajery - lokalizację nie prostą, ale postanowiliśmy podjąć się tego. Mieliśmy na to pomysł, projekty oraz doświadczenie - wspomina Adam Godziek z Tauron Nowa Muzyka.

DIZAJN I KOMFORT NA PIERWSZYM MIEJSCU

Organizatorom festiwalu zależało na tym, by Sztauwajery były miejscem na poziomie. Dizajnerskim i komfortowym. Czternaście częściowo przeszklonych kontenerów tworzyło niepowtarzalną konstrukcję w skali kraju. Bez wątpienia była gustownie wkomponowana w tereny zielone Katowic.

- Staraliśmy się, żeby to nie była buda z piwem, tylko coś więcej. Myślę, że to się udało - zaznacza Godziek.

 

                                  

W kultowych “Sztauwach” każdy mógł napić się piwa oraz lokalnych napojów. Na mieszkańców Katowic w Dolinie Trzech Stawów czekały wygodne leżaki oraz leżanki. Atmosferę miejsca budowały kolorowe lampki oraz muzyka najlepszych DJ-ów z Polski i zagranicy oraz food-trucki.  

- Wszyscy, którzy przyjechali na festiwal Tauron Nowa Muzyka, byli zachwyceni Sztauwajerami. To miejsce było urokliwe. Jak ktoś usiadł na leżakach, to czuł się jak na Mazurach. Wokół nie widać było osiedla, samochodów, tylko jeziora oraz drzewa - dodaje właściciel baru.

Wielu mieszkańców Katowic przychodziło na “Sztauwy” z przyjemnością. W niedziele odbywały się tam warsztaty dla dzieci, pokazy filmów, koncerty. Oferta gastronomiczna skierowana była do starszych, jak i do młodszych gości. To było miejsce dla każdego.

                          

WYMAGAJĄCA INWESTYCJA

Inwestycja od samego początku była wymagająca, generowała wiele problemów związanych z logistyką, transportem i zabezpieczeniem terenu. Począwszy od braku instalacji elektrycznej, aż po kanalizację. Z pierwszym problemem właściciele poradzili sobie we własnym zakresie. Trudniejszym wyzwaniem było przyłączenie bieżącej wody.

     

 

ROK PRZERWY I POWRÓT W 2018 ROKU

Jak wyjaśnia Godziek, w związku ze skargami mieszkańców, dotyczącymi zakłócania ciszy nocnej oraz donosami związanymi z niszczeniem trawnika, organizatorzy festiwalu postanowili zawiesić funkcjonowanie Sztauwajerów.

 

- Stwierdziliśmy, że rok przerwy wszystkim dobrze zrobi. Ludzie trochę zatęsknią, miejsce odpocznie, trawa urośnie, a my będziemy mieli czas, by porozmawiać z Urzędem Miasta o kanalizacji,postawieniu kontenerów na stałe. To będzie czas, by wyeliminować wszelkie niedogodności, wspólnie przygotować to miejsce. Sztauwajery są zbyt fajne, żeby tego nie robić - dodaje.

Właściciel baru zdradza, że planuje powrót Sztauwajerów w wersji parterowej, a nie wielopiętrowej, jak było do tej pory.

- Zamiast Sztauwajerów wymyślimy coś innego, być może w centrum miasta - zapewnia Godziek.

Trzymamy kciuku !

Odwiedza nas 1 gość oraz 0 użytkowników.